Nordic walking – stała czy regulowana długość kijów?

Ufff. No to rzecz najważniejszą mamy z głowy. Wiemy już jak ustalić rozmiar odpowiednich kijów. Oczywiście, w praktyce może się pojawić drobny rozjazd – pieczołowicie dobierane, okażą się albo zbyt długie albo może, po  pewnym czasie, za krótkie. Ale co tam, damy radę! Jest to po prostu świetna okazja, żeby gruntownie przeanalizować zagadnienie punktu trafiania kija w podłoże, a ponadto poćwiczyć wymachy ramion.
Dobór długości nie był  jedynym dylematem, z którym musieliśmy się zmierzyć, jako kandydaci na zawodników nordic walking. Tak się przedziwnie składa, że w przyrodzie występują 2 alternatywne rodzaje kijów: o długości stałej i regulowanej. Każdy ma swoich zwolenników i zagorzałych przeciwników, każdy ma zalety i słabsze strony.
No i co tu wybrać?  Z punktu widzenia technologii, wielkich różnic nie ma, przynajmniej w odczuciu przeciętnego użytkownika. Zarówno kije stałe, jak i teleskopowe wykonywane są z tych samych materiałów. Mają natomiast, co jest rzeczą zrozumiałą, odmienną konstrukcję, a w konsekwencji nieco odmienne walory użytkowe. Za najważniejszą różnicę uznaliśmy podatność kija na drgania podczas uderzania w nawierzchnię. Ela brała pod uwagę w zasadzie ten jeden czynnik: kije o wysokości stałej lepiej amortyzują drgania, co dla osób z dolegliwościami kręgosłupa jest akurat bardzo istotną kwestią. W naturze obowiązuje jednak zasada coś za coś: gdy nasz krok w miarę chodzenia zaczął się wydłużać, coraz częściej zaczęliśmy odczuwać problem „zbyt krótkich kijów”. Trudno wszakże tak od razu wymieniać prawie nowy i wcale nie tani sprzęt. Elżbieta musiała zatem czujnie i z niejaką irytacją dbać o odpowiednią pracę ramion i staranniej wybierać miejsce kontaktu końcówki kija z podłożem, podczas gdy Pan Zawodnik zmienił tylko rozmiar kijków – i było po problemie.
Obecnie, gdy Elżbieta po 3 latach ćwiczeń oraz rozmaitych zabiegów rehabilitacyjnych jest zdecydowanie sprawniejsza, lepiej rozciągnięta  i mniej odczuwa dolegliwości swojego kręgosłupa – zdecydowała się także na kije regulowane. Chodzi sobie raz z jednymi, raz z drugimi i jak dotąd nic się nie dzieje.
Kije teleskopowe zatem lepiej sprawdzą się w przypadku osób, które jeszcze nie do końca wiedzą, jaka długość im odpowiada. Ponadto, zdaniem większości naszych znajomych, są bardziej ergonomiczne podczas wycieczek górskich – można bowiem poprawić sobie komfort schodzenia w dół, zwiększając ich długość, czego nie zapewniają kije o stałej długości. Regulowane są ponadto wygodniejsze w podróży. Złożone, łatwiejsze do upchania w torbie czy bagażniku. Tu jednak rodzi się drobna wątpliwość: jak często wybieramy się w gruntowną podróż, wypychając samymi niezbędnymi rzeczami nasze sakwojaże, czy nie daj Bóg – bagażnik? Bo chyba nie wypada brać pod uwagę sobotnich, czy niedzielnych wypadów do najbliższego lasu za miastem, gdy bagażu niewiele, więc zgrabnie można spakować każde kije…
Z kolei kije o stałej długości są nieco lżejsze od analogicznych, teleskopowych (różnicę powoduje głównie mechanizm regulacji i system ANTI SHOCK (amortyzacji drgań). Czy jednak różnica 10-20g jest na tyle istotna? Być może…
Koronnym argumentem przeciwników kijów regulowanych, z którym zetknęliśmy się, jest ich tendencja do łamania się lub samoistnego składania…To się zdarza,  jednak zależy chyba bardziej od jakości wykonania oraz wykorzystanych materiałów (głównie kiepskiego mechanizmu regulacji w kijach niskiej jakości oszczędnych producentów; systemy regulacyjne z prawdziwego zdarzenia, przetestowane przez producenta – wytrzymują nacisk nawet do 130-140 kG na każdy kij) zresztą powiedzmy sobie szczerze, kiepskim kijom o wysokości stałej również mogą się przytrafić wygięcia, złamania lub zgrabne pęknięcia wzdłuż trzonu, od logo producenta aż po gumową nakładkę.

Kije o długości stałej:
są mniej podatne na przenoszenie drgań, a tym samym lepsze dla chorych kręgosłupów
są nieco lżejsze
dedykowane dla jednego użytkownika (lub kilku użytkowników tego samego wzrostu)
Kije o długości regulowanej:
są bardziej mobilne w podróży,
łatwiej je dostosować do zmian stylu chodzenia
może je użytkować dowolna liczba użytkowników o dowolnym wzroście
trwałość i niezawodność nie zależą od rodzaju kijów, a od producenta i zastosowanej przez niego technologii, a także od jakości wykonania

I to chyba są główne kryteria wyboru rodzaju sprzętu. My podeszliśmy do zagadnienia neutralnie, bez przesądów – i w konsekwencji jedno z nas macha kijami regulowanymi , drugie – takimi lub takimi – i maszerujemy sobie zgodnie, a czasem nawet równo, jak podczas defilady wojskowej. I nawet sprawia to nam przyjemność… Stale i wciąż.